Na uczelniach, mimo kiepskich na ogół płac, obserwujemy zjawisko nepotyzmu – zupełnie niezrozumiałe w tym kontekście.,
Niestety nie ma chyba badań socjologicznych nad dziedziczeniem biedy na uczelniach.
Jak jest przyczyna zjawiska nepotyzmu na uczelniach ?
Czemu mąż wiedząc jak fatalnie zarabia się na uczelni zatrudnia tam swoją żonę ?
Dlaczego rodzice kiepsko zarabiający na biednych uczelniach zatrudniają tam swoje dzieci ?
Co więcej, czemu organizowane są 'konkursy' na etaty ustawiane tak aby żona/syn/ krewny na takim 'głodowo opłacanym' etacie akademickim został zatrudniony ?
Po co został uruchomiony taki mechanizm dziedziczenia biedy ?
Czy rezygnacja z nepotyzmu nie poprawiłaby sytuacji finansowej rodzin akademickich ?