Zapytanie obywatelskie dotyczące ustawiania
Ostatnio opinia publiczna została poruszona aresztowaniem rolników pod zarzutem ustawiania przetargu sprzedaży polskiej ziemi .http://www.naszdziennik.pl/polska-kraj/145285,rolnicy-z-pyrzyc-to-wiezniowie-polityczni-iii-rp.htmlSprawa bulwersująca, bo rolnicy bronili polskiej ziemi.
Można mieć nadzieję, że po dobrej zmianie politycznej ta sprawa zostanie wyjaśniona i rozstrzygnięta zgodnie z polskim interesem. Janusz Wojciechowski zasadnie argumentuje„Przecież w polityce rolnej państwa nie chodzi o to, żeby ziemię sprzedać jak najdrożej, tylko żeby ją sprzedać jak najmądrzej.”http://www.naszdziennik.pl/polska-kraj/145285,rolnicy-z-pyrzyc-to-wiezniowie-polityczni-iii-rp.html
Zajmując się od lat patologiami naszego systemu akademickiego nie mogę zapytać się rządzących co robią/zrobią w sprawach ustawianych konkursów na stanowiska akademickie ? Wiedza o ustawianiu konkursów jest wiedzą powszechną, a proceder jak trwał tak trwa, a nie jest to w interesie Polski.
Tak rekrutowane kadry akademickie nie są najlepsze i nie dają sobie rady w tym systemie. Trudno je nazwać elitami, choć te, nie najlepsze kadry, formują elity rządzące Polską zwane lumpen-elitami, pseudo-elitami, niby-elitami, łże-elitami… Efekt jest widoczny.
W polityce akademickiej państwa powinno jednak chodzić o to aby elity formowali najmądrzejsi a nie sami swoi.
Kadry w niewłaściwy sposób rekrutowane i awansowane, i to od lat, doprowadziły do kryzysu uniwersytetu, a nawet jak niektórzy twierdzą – do śmierci uniwersytetu. Nieudzielenie pomocy narażonemu na utratę życiajak mi wiadomo jest karalne. A pomoc dla umierającego uniwersytetu nie nadchodzi i nikt za to nie jest karany !
Ustawianie konkursów na konkretnych, często nie najlepszych, a nawet kiepskich kandydatów, przedkładanie kryteriów genetyczno-towarzyskich nad merytoryczne, powoduje, że tak wybrane kadry akademickie nie dają sobie rady z badaniami na wysokim poziomie, ani z wysokim poziomem edukacji, z nazwy jedynie wyższej.
Skoro lepsi gorzej pasują do konkursowych kryteriów
-
bo mają więcej publikacji (nie daj Boże zagranicznych) niż zakładają kryteria dostosowane do poziomu ustawionego na zwycięzcę,
-
bo są zbyt aktywni naukowo,
-
bo mają zbyt duże osiągnięcia edukacyjne
to jasne jest, że lepsi znajdują się poza systemem w Polsce, albo przemieszczają się poza Polskę, a nauka uprawiana w Polsce znajduje się w ogonie światowym i jest mało przydatna dla rozwoju kraju.
Zdarzają się przypadki likwidowania stanowisk, na które rozpisywano konkurs, gdy dochodzi do zagrożenia wygrania takiego konkursu przez niepożądanego !
Może dlatego też uczelnia mając wybór – wyłanianie rektora uczelni na drodze konkursu, czy spośród samych swoich, wybiera ten drugi wariant. Bo co by się stało gdyby ktoś niepożądany miał szansę na wygranie konkursu na rektora ? Pozostawałaby chyba tylko likwidacja stanowiska rektora co groziłoby likwidacją uczelni, bo na mocy prawa bez rektora uczelnia nie może funkcjonować.
Nikt za ustawianie konkursów akademickich w Polsce nie został aresztowany. Trzeba mieć na uwadze, że ustawianie konkursów akademickich nie jest związane z obroną interesów Polski, natomiast jest jasne, że jest związane z obroną własnych, egocentrycznych interesów ‚akademików’ wyłonionych wcześniej w podobny sposób.
Jako obywatel niezainteresowany osobiście konkursami na etaty/stanowiska, ale mający swoje doświadczenia i zainteresowany dobrem kraju, w którym mieszkam i chcę jeszcze mieszkać, pytam się decydentów i organa kontroli
-
czy aresztowanie rolników rzekomo działających na rzecz ustawiania przetargu w obronie polskiej ziemi a pozostawianie na wolności, a nawet na „wysokich stołkach” akademickich, tych którzy działają na rzecz ustawiania konkursów w obronie własnych interesów a wbrew interesom nauki uprawianej w Polsce jest zgodne z prawem ?